Matura? Na Michała Galę już czekają elitarne uczelnie

Matura? Na Michała Galę już czekają elitarne uczelnie

Katarzyna Domagała-Szymonek

22 marca 2016 Aktualizacja: 22 marca 2016 14:07
©Arkadiusz Gola/Dziennik Zachodni

Michała Galę, piekielnie zdolnego chemika z gliwickiego liceum, chcą w Cambridge i w MIT.

Zaczynamy więc marzyć o polskim Noblu - Michał Gala, tegoroczny maturzysta z I Liceum Ogólnokształcącego w Gliwicach, miał do rozwiązania nietypowy jak na 18-latka problem: wybrać studia na amerykańskim Massachusetts Institute of Technology, który - według tegorocznego rankingu The QS World Universities 2015/2016 - jest najlepszym uniwersytetem na świecie, czy postawić na brytyjski Uniwersytet Cambridge, który uplasował się w tym zestawieniu na 3. pozycji. Mimo że chłopak maturę ma dopiero przed sobą, indeksy na obu placówkach ma zaklepane. Musiał wybrać. Postawił na MIT. Od września rozpocznie naukę w USA.

Polska, Azejberdżan, USA

O sukcesach Michała już pisaliśmy na łamach DZ.

Po raz pierwszy w maju zeszłego roku. Wtedy został zwycięzcą 61. Olimpiady Chemicznej. Jako najlepszy młody chemik w Polsce, w lipcu reprezentował nasz kraj na 47. Międzynarodowej Olimpiadzie Chemicznej w Baku. Z Azejberdżanu przywiózł srebrny medal. Do złota zabrakło mu 5 punktów. O innych, niezliczonych wygranych w olimpiadach przedmiotowych, nawet nie warto wspominać.

W tym roku licealista z Gliwic jest jedynym uczniem z Polski, który dostał ofertę studiów na MIT. Tę prestiżową placówkę ukończył m.in. Buzz Aldrin, astronauta, który brał udział w pierwszym lądowaniu na Księżycu; Paul Krugman, twórca tzw. Nowej Geografii Ekonomicznej (za jej opracowanie otrzymał w 2008 r. nagrodę Banku Szwecji im. Alfreda Nobla w dziedzinie ekonomii) czy Kofi Annan, wyróżniony w 2001 roku Pokojową Nagrodą Nobla sekretarz generalny ONZ (w latach 1997-2006).

Michał dowiedział się o przyjęciu na początku zeszłego tygodnia. - MIT ma zwyczaj, że w Dzień Liczby Pi (14 marca - przyp. red.) ogłasza listy zakwalifikowanych kandydatów - wyjaśnia Damian Kołtun, dyrektor I LO, które należy do ZSO nr 10 w Gliwicach. - Tak samo było w tym roku. Kilkanaście minut po północy Michał już wiedział, że znalazł się w gronie przyjętych studentów. Choć my i tak ogromnie cieszyliśmy się z oferty na Uniwersytecie Cambridge - dodaje dyrektor Kołtun.

Potwierdzenie z Wielkiej Brytanii otrzymał ponad miesiąc temu. Brzmi to dość osobliwie, ale będzie musiał sam zrezygnować z nauki w jednej z najlepszych uczelni na świecie.

Nobel? Jasne że tak!

Kiedy odwiedziliśmy Michała kilka miesięcy temu - przy okazji wygrania przez niego 61. Olimpiady Chemicznej - Katarzyna Czapla, jego nauczycielka chemii w żartach mówiła nam tak: „Umówiłam się z Michałem, że kiedy będzie odbierał swoją Nagrodę Nobla, to stojąc na mównicy wspomni również moje nazwisko”. - Widzę, że jest to coraz bardziej prawdopodobne - śmieje się nauczycielka. - Tym bardziej, że MIT jest uniwersytetem stworzonym dla Michała, bo on bardzo interesuje się połączeniem chemii organicznej i nieorganicznej, a tam wykładowcą jest Richard Schrock, który w 2005 roku został uhonorowany Nagrodą Nobla w dziedzinie chemii. Między innymi opracował katalizatory do reakcji metatezy, które są kompleksami metaloorganicznymi molibdenu i wolframu - wyjaśnia. Pani Katarzynie wystarczył tydzień, żeby się zorientowała, że Michał nie jest zwykłym uczniem: w pierwszym tygodniu gimnazjum opanował materiał z całego pierwszego roku nauki. Drugi tydzień poświęcił na czytanie podręcznika z drugiej klasy, zaś po trzecim tygodniu przyszedł na lekcję z opanowanym materiałem ze wszystkich trzech klas liceum.

Młody, zdolny, inteligentny

Rozmowa z Michałem Galą, jedynym licealistą z Polski, który w tym roku rozpocznie naukę na prestiżowym Massachusetts Institute of Technology.

Spełniło się twoje marzenie. Będziesz studiował w Stanach Zjednoczonych...

Rzeczywiście. Cały czas zastanawiam się jeszcze nad innymi uczelniami, ale raczej zostanę przy MIT.

O przyjęciu dowiedziałeś się w środku nocy. Budziłeś wszystkich, by przekazać im tę informację?

Domowników jak najbardziej. Była wielka radość. Emocje opadły po długim czasie. Do znajomych czy nauczycieli w nocy nie chciałem dzwonić. Dopiero rano im powiedziałem.

To jak zareagowali koledzy ze szkoły. Zazdroszczą? W końcu dostałeś się na najlepszą uczelnią na świecie.

Mam nadzieję, że nie bardzo. Na pewno jest to bardzo dobra uczelnia, ale dobrą edukację można uzyskać w wielu miejscach na świecie.

Teraz wszyscy twoi rówieśnicy myślą o tym, jakie zaległości nadrobić jako pierwsze przed zbliżającą się maturą, a ty majowymi egzaminami w ogóle się nie przejmujesz. Indeks już masz, więc...

Moja oferta z MIT nie jest uzależniona od wyników matury. Zasadniczo mógłbym do niej w ogóle nie przystępować. Jednak jeśli uzyskam odpowiednio wysokie wyniki z egzaminu z matematyki, fizyki czy chemii, będę mógł mieć je zaliczone jako przedmioty z pierwszego roku studiów. Wtedy naukę rozpocznę na poziomie drugiego czy trzeciego roku.

Od 2013 roku realizujesz indywidualny tok nauczania na Wydziale Matematyki, Fizyki i Chemii Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Jak tam zareagowali, gdy dowiedzieli się, że cię stracą?

Były gratulacje, ale i smutek, że mnie już tam nie będzie. Moim mentorem na UŚ był prof. Stanisław Krompiec. Strasznie się ucieszył. Zresztą sam pisał mi rekomendację na MIT. Rozmawiała: Katarzyna Domagała-Szymonek

Pełny tekst:

http://www.dziennikzachodni.pl/edukacja/a/matura-na-michala-gale-juz-czekaja-elitarne-uczelnie,9769672/

M.Gala1 56f14345b9c5e_p 56f143423c6cd_p