Relacja z wyjazdu młodzieży Szkolnego Koła Wolontariatu z dziećmi z Domu Małego Dziecka do Pobierowa w dniach od 29 maja do 2 czerwca br.

Nasze marzenia się spełniają. W poniedziałek nad ranem wyjechaliśmy w długą drogę z 20 Dzieci do malowniczego nadmorskiego miasteczka - Pobierowa. Wszyscy nasi Przyjaciele z Domu Małego Dziecka gotowi byli na dziesięciogodzinną podróż. Pomimo bardzo wczesnej pory, od samego rana humory nas nie opuszczały. Po kilku godzinach jazdy zatrzymaliśmy się w Goleniowie i zjedliśmy pyszny posiłek w restauracji Fabryka Smaku. W autokarze rozmawialiśmy, bawiliśmy się, czytaliśmy książeczki i wspólnie śpiewaliśmy piosenki, wypatrując za oknem morza. Gdy w końcu je dostrzegliśmy i dojechaliśmy na miejsce, po zakwaterowaniu się w domkach ośrodku Gryf, wyruszyliśmy na przywitanie z plażą i nieznanym Dzieciom morzem. Pierwsze spojrzenie na morze było niezwykłym doświadczeniem - na buziach Dzieci malowały się najszczersze uśmiechy. Był to bardzo ważny moment, ponieważ po raz pierwszy zobaczyły one z bliska piękny Bałtyk. Wieczorem wszyscy chętnie udali się do łóżek, aby zregenerować się po pełnym wrażeń, męczącym dniu spędzonym w podróży oraz nabrać sił na kolejne niezapomniane chwile w Pobierowie.

Kolejnego dnia, we wtorek, zjedliśmy śniadanie i niezwłocznie wsiedliśmy do autokaru i udaliśmy się do Międzyzdrojów. Tam odwiedziliśmy Oceanarium. Żywe okazy kolorowych ryb i innych stworzeń morskich oraz mnóstwo interaktywnych atrakcji zrobiły na Dzieciach ogromne wrażenie i na długo zostaną przez nich zapamiętane. Następnie wybraliśmy się na spacer po molo, by później usiąść na plaży i w pełnym słońcu, przy bezchmurnym niebie opalać się, budować zamki z piasku i zamoczyć nogi w chłodnej jeszcze wodzie Bałtyku.

Na trzeci dzień naszego wyjazdu ponownie zaplanowana została wycieczka, tym razem do Trzęsacza. Gdy dojechaliśmy do sąsiedniej miejscowości - wsiedliśmy do wagonu Nadmorskiej Kolei Wąskotorowej i po półgodzinnej jeździe znaleźliśmy się w Pogorzelicy. Tam znów rozłożyliśmy koce na plaży, by chwytać promienie majowego słońca i cieszyć się najpiękniejszą z całego tygodnia pogodą. Po powrocie do ośrodka bardzo wysoka, jak na maj, popołudniowa temperatura pozwoliła nam na dwie godziny zabawy i kąpieli w basenie. Wraz z końcem kolejnego dnia pełnego atrakcji Dzieci niezwłocznie zasnęły, a Wolontariusze zajęli się przygotowaniami do niezwykle ważnego święta przypadającego na kolejny dzień - Dnia Dziecka.

Czwartego dnia zorganizowaliśmy dla naszych podopiecznych coś specjalnego. Jako że był to Dzień Dziecka, chcieliśmy uczynić go wyjątkowym dla wszystkich - Dzieci, Wolontariuszy i Opiekunów. Po śniadaniu zorganizowaliśmy podchody, w których Dzieci miały odnaleźć tajemniczą niespodziankę. Po wykonaniu rozmaitych zadań - rozwiązaniu zagadek, zaśpiewaniu piosenek i znalezieniu szyszek - dzieci otrzymały ostateczną wskazówkę - jak znaleźć miejsce, w którym Wolontariusze oraz Opiekunowie przygotowali miłe atrakcje. Gdy dotarły do wielkiego namiotu, ich oczom ukazały się różne stoiska tematyczne (muzyczne, taneczne, krawieckie, sportowe, studio tatuażu i malowania twarzy oraz warsztat tworzenia grzechotek), maszyny do puszczania baniek i miski pełne słodkich pianek. Dobrą zabawę uświetniała muzyka, tańce i kolorowe stroje. Po zakończeniu balu wybraliśmy się na spacer plażą do  centrum Pobierowa na pyszny obiad i deser lodowy. Wieczorem przyszedł czas na wycieczkę Wolontariuszy, tym razem bez naszych Dzieci, do Rewala.

Następnego ranka, jeszcze przed wyruszeniem w drogę powrotną, ostatni raz udaliśmy się na plażę, aby pożegnać się z morzem i obiecać, że któregoś dnia ponownie je odwiedzimy. Po wymeldowaniu się z domków wsiedliśmy z Dziećmi do autokaru i wyruszyliśmy w stronę Domu Małego Dziecka w Gliwicach.

Nasz pięciodniowy wyjazd nad morze był wspaniałym przeżyciem. Poznaliśmy się jeszcze bliżej z naszymi młodszymi Przyjaciółmi i przeżyliśmy wiele pięknych chwil, które na długo, a być może na zawsze pozostaną w pamięci wszystkich Uczestników wyjazdu.